Hej,
nazywam się Sandra Dutkiewicz, uczęszczam do klasy 8 „a”. Interesuję się grą na gitarze oraz poezją. Bardzo często, gdy odczuwam silne emocje, przelewam je na papier - w ten sposób powstają moje wiersze. Nie mam jeszcze dużego doświadczenia, ale staram się próbować i rozwijać. Poniżej prezentuję jeden z moich utworów.
Sandra Dutkiewicz
Tam, gdzie rodzi się bliskość
Nie zaczyna się od krzyków, fajerwerków
ani od dotyku skóry, który mija jak echo.
Rodzi się w codzienności
- w rozmowie, która przeciąga się do świtu,
w ciszy, w której dwoje ludzi czuje się swobodnie.
Bo żeby pokochać, trzeba zobaczyć więcej niż twarz.
Trzeba poznać historie ukryte w oddechu,
zrozumieć ślady po dawnych ranach,
wysłuchać śmiechu, łez
i nie bać się zostać.
Miłość uczy przyjaźni
- tego, że można ufać,
że ręka wyciągnięta w zwątpieniu
nie zostanie odtrącona.
Że nie zawsze trzeba być silnym,
a niedoskonałość nie jest przeszkodą,
lecz miejscem, gdzie rodzi się bliskość.
Człowieka nie poznasz w jednej chwili
- to jest podróż, wspólne kawałki czasu,
kawa o poranku, spóźniony tramwaj,
milczenie, które wcale nie boli.
Miłość jest wtedy,
gdy widzisz człowieka nagiego, nie z ciała, lecz z emocji
- bez masek, bez pancerza
i w tej kruchości odkrywasz siłę.
Nie zawsze jest idealnie,
ale w spojrzeniu,
które mówi więcej niż słowa,
kryje się odpowiedź.